jak się

bo jak pracuje po 12 -15 godzin to lipa, i na trening nie ma czasu i na aero, a do tego żreć się chcę że jap******ę %-)

ja dzisiaj bardzo bardzo mało wody wypilem i sie slabo czuje hehe.. jeszcze kawą doprawiłem niedawno więc , rano bedzie jak po redu.. już mi żyły na tricach powypyerdalało

No właśnie. Jak ma się mięcha dużo to i przy 12% forma jest git

Na razie i tak nie wiem jak z czasem, więc nie mam po co kombinować. Namieszało mi sie ostatnio i ciezko dograć wszystko

Treningu sobie fajnego szukam, do wykonania w warunkach domowych. I jak na prawdziwą kobietę przystało nie mogę się zdecydować co chce %-)

lodzianin to jak ja, w ogóle na treningu mi się słabo zrobiło

I potem na wyjazdach jak na d****a się patrzą, że człowiek z toną wałówy zamiast jeść na stołówce.

Jak coś zjem, ale nie wliczę w bilans to się nie liczy prawda?

jak będzie chwila to może jeszcze uda się troszkę poopalać

A właśnie chciałem się pytać jak sam sobie robisz

u mnie to samo. ale szybko znikało jak matka się dorwała.

Dobrze że na sportowym forum ludzie rozumieją takie problemy. Gdzie indziej od razu pojawiłyby się komentarze że jak tyłek boli to trzeba kolegów zmienić.

Mi to się odwidziało jak zobaczyłem na k** co typowi wywaliło za syfy na ramionach i ryju %-) A boi dupa jestem. Może to dobrze %-)

eh i jak ja mam się tu odnaleźć....%-)

to przepadały dni. a teraz trochę ograniczyłem częstotiwosć, ale nie dużo, z 6 treningów do docelowo 5, a minimum 4, jak tam się tydzien ułoży

no nie dało się, dopiero jak życie zmusiło %-)

Mogę ci pożyczyć mojego nicka jak byś chciał kiedyś się upewnić że kobietki istnieją w realu %-)

jak słodko się zrobiło

Ja mam jeszcze psa na BARFie więc już zupełnie dramat z miejscem. Wkład do maszynki do lodów mi się nie mieści. Jak żyć? %-)

Ciekawe jak wy ty orbicie, że się przeziebiacie.